główna |
- dlaczego tworzysz poemiksy? A dlaczego nie? To wielka, wspaniała przygoda i mam nadzieję, że na zawsze taką pozostanie dla mnie i dla innych twórców. Fakt, że jestem jedną z niewielu osób uczestniczących w owej przygodzie jest też stymulujący i pozytywnie nastrajający. Osoby, które praktycznie się nie znają, mają ze sobą kontakt i wspólnie razem tworzą. Każdy proponuje coś innego, ale w oparciu o doświadczenia innych twórców i znajomość historii sztuki, pisma i obrazu każdy z nas wyraża się w sposób jak najbardziej indywidualny co świadczy o atrakcyjności nowej drogi jaką jest sztuka Poemiksu. Poemiks rzuca świeże światełko na sztukę Komiksu (pozwalając na większą swobodę twórczą) a tym samym udowadnia, że Poezja jest językiem, którym może posługiwać się każdy, niezależnie od wieku czy poglądów. To przenikanie się sztuk nazwałbym więc dialogiem, nie tylko pomiędzy jednym i drugim medium, ale też wymianą zdań pomiędzy ludźmi, inspirującą dyskusją, która wciąga coraz więcej rozmówców (rośniemy w siłę! to chyba pocieszające, prawda? - jakich technik używasz? Najbardziej lubię rysunek spontaniczny. Rysuję i piszę (no właśnie czy poemiksy się rysuje czy pisze?) pod wpływem jakiegoś impulsu, wewnętrznego lub wynikającego z otoczenia. Po prostu ja, kartka i... flamaster :) Przedstawiłem też prace w których wykorzystałem zeskanowane monotypie olejne i trochę grafiki komputerowej. Planuję też zrobić poemiks akwarelowy, malarski (ale nie malarsko przegadany). - co daje poemiks, czego nie zapewniają inne dziedziny sztuki? Swoboda i poczucie PRZYGODY. Poemikserzy których prace bardzo podziwiam (Tkachoz i Pszren) inspirują swymi pracami do wyruszenia w podróż i odkrywania nowych ścieżek w "Poemiksowym Lesie". To wspaniałe uczucie doświadczać "kiełkowania" nowej sztuki i współpracy z tak obiecującymi twórcami. A poza tym to świetna, natchniona zabawa! Zresztą komu chce się jeszcze zajmować rzeczami, które były robione wieki temu przez twórców renesansowych chociażby? Pogoń za warsztatem i dogłębną analizą zjawisk, ich zaszufladkowanie wpłynęły na to, że wielu ludzi nie interesuje się już sztuką, twierdząc, że stała się oczywista i nudna. Nic bardziej mylnego. Wracając do korzeni, do malunków naskalnych i początków cywilizacji (narodziny pisma) zauważymy jak wiele jest jeszcze do odkrycia i jak blisko tego byli nasi praprzodkowie właśnie. Zamiast lecieć w kosmos, zajmijmy się tym co mamy pod stopami. Poemiks daje tą możliwość. Sztuka ta odwołuje się do tradycji pisma i obrazu, pokazując, że są to zagadnienia nadal świeże i zasługujące na uwagę i szacunek... - czy poemikser musi teoretyzować? Nawet jeśli poemikser nie chce teoretyzować to i tak będzie rozmyślał o tym co robi i szukał w tym czegoś więcej. Myślę, że to bardzo dobrze, iż twórca jest też kimś w rodzaju naukowca, eksplorera nowego lądu itp. A kiedy ktoś ze znajomych pyta mnie co to jest poemiks, odpowiadam: coś pomiędzy sztuką komiksu a poezją. W jednym ze swoich tekstów o Poemiksie piszesz Piotrze, że sztuka ta pomimo wielowiekowej tradycji jest zagadnieniem nowym i ja się z tym całkowicie zgadzam. Refleksje nad poemiksem prowadzą do wzbogacenia wiedzy i doświadczeń każdego autora. To również pocieszające, nieprawdaż? - czy poemiks to tylko sztuka pomiędzy poezją a komiksem, czy może jest też w nim coś dodatkowego? Myślę, że jest to coś, o czym wspominałem już wcześniej. Inna droga. Możliwość zaproponowania czegoś nowego a jednocześnie stanowiącego hołd dla sztuki i sztukę samą w sobie. Zobaczymy jak się potoczą losy tych, którzy odważyli się na nią wstąpić. - co ostatnio tworzysz? Poemiksy oczywiście! Rozmyślam jak mówiłem nad poemiksem akwarelowym. Co z tego wyjdzie to już czas pokaże. Wciąż piszę, notuję itp. a oprócz tego rysuję komiks "Szkolne Lata" opowiadający historię młodego Pająka Edwarda i jego przyjaciół z czasów gdy Ed chodził do podstawówki. Pojawi się więc Kret Kretyn, Kruk Artur i inni bohaterowie mało znanego i mało rozpowszechnianego komiksu "Kret Kretyn Saga" Całość widzę w żartobliwej konwencji. Pracuję nad poszczególnymi epizodami, które mam nadzieję złożą się w jakąś w miarę sensowną książeczkę. Wkrótce zaprezentuję (najprawdopodobniej na digarcie) krótki wstęp do tej historii. Oprócz "szkolnych lat" piszę ze znajomym scenariusz do mrocznej opowieści, którą ma narysować pewien bardzo utalentowany... muzyk :) (a przy tym niezwykle zdolny rysownik). A w grupie haba haba komiks wciąż pracujemy nad Spejzbojem i przygodami cyklopa Ummo. Mam też wiele innych pomysłów (między innymi opowieść fantasy MYRKHEIM) które zamierzam jak najszybciej zrealizować. - jaki swój poemiks cenisz najbardziej? Cęnię Poemiks ogólnie. Wszyscy twórcy, którzy podjęli to swoiste wyzwanie robią bardzo ciekawe rzeczy. Jeśli jednak mam wymienić któryś z pośród tych niewielu jakie zrobiłem to będzie to mały tomik "ZAJRZYJ". Podoba mi się pomysł skromnej książeczki, która sama się czytelnikowi przedstawia. No i pojawia się tam Pająk Edward... - co to jest arcydzieło? Coś ponadczasowego, coś co zawsze będzie ludzi inspirować i skłaniać do refleksji, dostarczając im tym samym niezapomnianych wrażeń, Arcydzieło to coś co zmienia rzeczywistość samym swoim istnieniem. Dla mnie będą to głównie dzieła muzyczne, proza Tolkiena a w obszarach wizualnych sztuka prehistoryczna i kinematografia. - czego oczekujesz od czytelnika? Wyrozumiałości, wiedzy i zainteresowania tematem wykraczającym poza pytania typu: Ile piw jest w stanie wypić Jeż Jerzy? - wygrałeś konkurs na projekt dyplomu komara. jak myślisz, czy to wyróżnienie kogoś zmobilizuje? Myślę, że na to potrzeba czasu. Dyplom Komara będzie mobilizował jeśli będzie przyznawany i ludzie będą o tym wiedzieć. Mam nadzieję, że z czasem stanie się nagrodą nobilitującą i przyznawaną regularnie. Fajnie by też było żeby w przyszłości był to dyplom i statuetka komara... Mam znajomych rzeźbiarzy, może uda mi się któregoś namówić na projekt. - w którą stronę powinien według Ciebie pójść zin O - więcej poemiksów, czy więcej teorii? Uważam, że to przedsięwzięcie będzie się rozwijać na tyle bogato i dynamicznie, że znajdzie się tam miejsce na poemiksy jak i na teoretyzowanie. - jesteś Dyrektorem Do Spraw Wystaw w Europejskim Centrum Poemiksu. jakie są najbliższe plany wystawowe? Wystawa sama w sobie jest planem i póki co dość ryzykownym, ale myślę że w najbliższym czasie należałoby się solidnie nad tym zastanowić. Trochę już za tym pobiegałem, myślę jednak że nieważne gdzie i kiedy ale co pokażemy. Dlatego sądzę, że póki co powinniśmy poczekać aż materiału się uzbiera aż będzie można wybierać spośród wielu propozycji. Nie chcę ustalać terminów. Nie chcę abyśmy pracowali na czas. Czas! Taki ma być temat wystawy zresztą :) więc jest to rzecz naprawdę ważna i ciężkie zadanie przed każdym z nas. Postaram się określić jednak czas ;) wystawy na tyle, aby nie pozostała ona jedynie kwestią planów. Póki co pracujmy nad materiałem, spokojnie w końcu mamy czas. - czy myślałeś o jakichś wystawach internetowych? To świetny pomysł i znacznie łatwiejszy do zrealizowania, ale nie ma to jak jakieś przyjemne miejsce, okazja do spotkania się, lampka wina, wymiana zdań i możliwość zaprezentowania swojej twórczości. Myślę, że ECP powinno jednak mieć swojego webmastera z którym moglibyśmy wspólnie przygotować wystawę internetową. Żyjemy w XXI wieku końcu i trzeba to wykorzystać. Zróbmy to. - w tym numerze zina O widzimy cykl Twoich prac "seans". Co możesz o nich powiedzieć? SEANS powstał na komputerze (wykorzystałem zdjęcia prac malarskich Aleksandry Kuderko), ale dość spontanicznie. Zainspirowałem się oglądaniem filmów na komputerze, zjawiskiem dość powszechnym i według mnie "zabijającym" sztukę kinematografii. Graficzna stylistyka pracy ma przypominać seans filmowy, a napisy stanowią zapis rozmowy potencjalnych uczestników seansu. Jeden z nich dostrzega więcej i pragnie by jego rozmówca również pojął i zobaczył to samo. Jest to jednak niemożliwe gdyż każdy odbiera rzeczywistość inaczej, co w miarę rozwoju dyskusji prowadzi do nerwowej wymiany zdań i zakończeniem owego seansu. Zakończyłem cytatem "Piekło to inni" chociaż myślę, że trochę zbyt pochopnie ... i tyle :) Seans różni się od moich innych poemiksów tym, że wykorzystuję w nim inne środki wyrazu i sugestii. Szykuję kontynuację stylistyki jaką zapoczątkowałem w seansie. Wykorzystuję zdjęcia, zeskanowane monotypie i zestawiam ze sobą te elementy próbując stworzyć jakiś nastrój, a jednocześnie opowiedzieć ciekawą i sugestywną historię. Jednak nastrój jest dla mnie w poemiksie najważniejszy. Może kiedyś się uda :) - jak zachęcisz ludzi do tworzenia i czytania poemiksów? Na pewno nie na siłę. Opowiadam znajomym o poemiksie i jakieś zainteresowanie jest. Kolega ostatnio podszedł do mnie i zapytał co to jest poemiks. Po tym jak odpowiedziałem odrzekł: w takim razie mam pomysł na jeden. Chyba się zachęcił. Jeśli będziemy nadal rozmawiać o poemiksie i tworzyć poemiksy to coraz więcej ludzi się Poemiksem zainteresuje. Tego życzę wszystkim Poemikserom i sobie również. Bardzo dziękuję za pytania i do usłyszenia na forum i wszędzie gdzie nas poemiksowe prądy zaniosą :) pytał Piotr Szreniawski |